piątek, 28 czerwca 2013

letnia szkoła chwaly - dzien czwarty

Dzisiaj dużo się dzialo ale dla mnie najważniejsze bylo kazanir o Slowie Bozym. Slowo Boże to podstawa wszystkiego. Podstawa uwielbienia. Musimy byc przesiaknieci Slowem Bozym zeby mc innych prowadzic do Niego. Jesli nie znamy Slowa Bozego to nasze serce i nasze mysli zaczna nas oszukiwać i będziemy myslec ze idziemy za Bogiem a bedziemy isc za soba. Bezboznosc to chodzenie swoimi drogami. Nawet jak to sa całkowicie dobre drogi... Cale kazanie wzywalo do tego by zyc Slowem Bozym, by ono stalo sie Toba, by zylo w Tobie.
Po poludniu byly warsztaty. Wkooncu moglam zagrac na klawiszach jako czesc zespolu prowadzacego uwielbienie.  I choc bylo to cwiczenie to bylismy w tym autentyczni i chwalilismy Boga.


Cwiczenie: fragment z Biblii. Pierwsza osoba spiewa fragment Biblii na swoja melodie, potem druga osoba ten sam fragment ale po swojemu. Oczywiście zespol gra ciagle ten sam schemat harmoniczny.
Trzecia osoba nie spiewa juz tego fragmentu z Biblii ale interpretuje to. Spiewa po prostu to  co ten fragment Pisma oznacza dla niej. potem nastepna osoba tak samo co to dla niej oznacza. Kolejna osoba spiewa to samo tylko od strony Boga, tak jakby Bog mowil do nas te slowa. Np.: Ja jestem Twoim Pasterzem - czesto Duch Swiety wklada nam slowa prosto z serca Ojca.


Warto wylewac w samotności serce przed Bogiem. Wtedy mamy z Nim doświadczenie. Wtedy gdy staniemy przed ludzmi nie bedziemy puści,  nie będziemy mieli swojego przeslania ale Boze.

czwartek, 27 czerwca 2013

letnia szkola chwaly - uwielbienie dla dzieci

Wieczorem uwielbienie dla dzieci. Gdy myślimy o spędzaniu czasu z dziecmi to co nam przychodzi do glowy? Zabawa :-) a Bóg tez kocha dzieci i cieszy się razem z nimi w zabawie.
Wszystko zaczęło się od konkursu w druzynach - brali w nim udział dorośli i dzieci. Dużo smiechu i radosci. Zespol gral wesole melodie i spiewal ze Jezus jest radością.
Po dwóch konkursach dzieci zaspiewaly piosenke o Bozej zbroi i o tym ze jestesmy Bozymi wojownikami a Bog jest Zwycięzcą.  Dorosli aktywnie uczestniczyli i wykonywali odpowiednie gesty do piosenki. Potem wszyscy zaczeli zrazem z dzieciakami tanczyc radosne piosenki. Byly balony, konfetti, banki - i piosenka ze w domu Pana jest radość,  pokoj, wesele, milosc.
Muzyka ciut uspokoila sie i dzieci zostały zachecone do podchodzenia do mikrofonu i do dziekowania Bogu. Potem i dorosli razem z dziecmi dziekowali.
Nastepnie znowu wielka radosc z tego ze Bog jest dobry! I taniec z bebenkami, ktory przeszedl w góralską nute: od góry do morza wylewa się milosc Boza - taniec radosci (w grupie uwielbiajacej spiewala goralka - siostra Joszko Brody wiec wyobrazcie sobie ten klimat - no i kapela profesjonalna w pelnym skladzie - czujecie klimat?)
Potem znów wyciszenie i sluchanie glosu Bozego i dzielenie sie tym. Pptem jakies dziecko powiedzialo ze je boli kolano no i reszta zostala zachecona do modlitwy o swojego kolege. Potem dorosli tez przychodzili jak ich cos bolalo a dzieci modlily sie o doroslych. Pan Bog uzdrowil kolano i oczy. To bylo niesamowite jak dzieci uslugiwaly doroslym.
Na koniec znowu piesn radosci z chusta klanzy na srodku: Bog daje radosc, pokoj, szczęście.
To bylo uwielbienie pelne dzieciecej radosci, dobrze bylo sie bawic jak dziecko,  tanczyc jak dziecko, dziękować jak dziecko... dobrze tez bylo widziec jak w kosciele usluguja dzieci. Ktos kiedys powiedział ze dzieciom Bog nie zeslal Ducha Sw w wersji mini, ale dany jest im ten sam Duch Swiety. I są naszymi bracmi i siostrami a Bog tez chce przez nie działać!  Mamy stac się jak dzieci.

środa, 26 czerwca 2013

letnia szkola chwaly - dzień trzeci

Kolejny dzień. Dwie dziewczyny, artystki dzielily się tym co Pan Bóg włożył w ich serca. Bóg włożył w nasze serca wrażliwość na piękno na kolory ksztalty. Wszyscy wiemy  jak obraz dziala na zapamiętywanie. Większość z nas to wzrokowcy. Lepiej zapamiętujemy jak treści są poparte wizualizacją.
Wszędzie jesteśmy atakowani obrazami. Wokół nas są tysiące reklam billboardów.  Ktos kiedys zrobil taki projekt: sfotografowal ulice miasta a wszelkie bilboardy i reklamy przeobil w Photoshopie na białe miejsca. Okazalo się ze na zdjęciu były prawie same białe plamy. Obraz wtlacza się w naszą świadomość czy chcemy czy nie. Filmy,  fotografia, moda...
Nie trzeba być odkrywczym żeby zauważyć ile zła,  nieczystości,  niemoralnosci jest w tych obrazach. Jak dobrze się zastanowic to szatan zgarnął sobie ta dziedzinę. Jeżeli taki wpływ ma na człowieka to co widzi to zobaczcie jakie wielkie zadanie stoi przed ludźmi którzy znają Boga. Oni mogą wpływać na innych. Zobaczcie co byłoby gdybysmy byli otoczeni obrazami z prosto z Bożego serca: na bilboardach, reklamach, obrazach, w fotografii, filmie. Bez brudu, niemoralnosci, seksu, demonicznych tatuaży...
Dziewczyna opowiadała nam jak trudno jest przebijac sie na Akademi Sztuk Pięknych z Bozym widzeniem rzeczywistosci. Jak prace jej są krytykowane że mają za dużo światła,  za dużo życia... Monika i Kasia są artystkami, które czerpią z Bożego serca. Jedna z nich opowiadała jak pewna dziewczyna malowala to co Bóg kladl jej do serca, malowala to wszędzie wywyzszajac Jezusa i cale miasto się nawrocilo.
Bog działa na nasze zmysły,  dal nam poczucie piękna i wrażliwość na barwy i chce docierac do nas tymi kanałami.  Dziś kazdy z nas dostał farby, kredki i mmalowal to co Bog wkladal w serce. Muzycy grali a my rozmawialismy z Bogiem i wyrazalismy to malujac. Na kartkach zostaly uwiecznione zmagania, milosc, Boze zwycięstwo,  moc Jego krwi. Swoj obraz wloze w ramki - bedzie mi przypominał co Bog do mnie mowil. Jakim wielkim Zwycięzcą jest a ja z Nim :-)))

letnia szkoła chwaly - dzien drugi

Dzisiaj rano podzieliliśmy sie na grupy. W kazdej z nich byli śpiewający, klawiszowiec, perkusista,  basisci, gitarzysci i wstawiajacy sie. Razem mielismy dokopac się w Biblii informacji na temat Hemana. Inne grupy mialy Asafa i jeszcze jednego goscia, ktorego imienia nie pamiętam.  Wszyscy trzej byli liderami uwielbienia w Biblii. Heman byl prorokiem/widzacym. Mial niezwykłą mądrość od Boga. Król Dawid się u niego radzil i Bog często objawial przez niego to co ma się dziać.  Heman mial tez 14 synów i 3 córki
 Pan mu blogoslawil dziećmi. Ale co wazne jego dzieci byly z nim w służbie.  On przekazywal im swoje powolanie swoje namaszczenie. Jego dzieci widzialy go takim samym w świątyni na sluzbie jak i w domu. Heman nie mial podwójnego zycia w kościele i w domu. Potem jego dzieci stawaly od razu w pierwszym szeregu gdy trzeba bylo naprawiac szkody, gdy trzeba było na nowo ustanawiac Boze prawo wsrod ludu. Gdy krol wzywal do reformacji w narodzie izraelskim to oni byli pierwsi.
Niesamowite studium. Nie tylko wyławianie tego co widac w Biblii ale wnioskowanie, myslenie jak to musialo wygladac w praktyce. Bardzo inspirujace :-)
Ostatnim zadaniem bylo poprowadzenie uwielbienia, proroczego uwielbienia, ustanawiajacego Boza łaskę i dobroc nad nami. Kazda z grup robila cos niesamowitego. Bog dzialal. Chce przy tym powiedzieć ze byly to kompletne improwizacje, wyspiewywanie tego co Bog kladzie na sercu. Oczywiście umowilismy sie ze pierwsza czesc to śpiew o tym jak laskawy i dobry jest Bog. Potem improwizacje co łaska robi w naszym zyciu jak uwalnia. Na koniec zaproszenie do przyjęcia i wejscia w laske, która sie wylewa jak woda na nas
 I tutaj dziewczyny pokazaly flagami niebieskimi drzwi laski przez ktore możemy wejsc. I wszyscy ludzie po kolei zaczęli przechodzić przez te drzwi. To bylo niezwykłe,  wielka radosc ludzi wstępujących w łaskę,  ktora przerodzila sie w wielka radość, i chwalenie w podskokach Jezusa za wolność i Jego laske. Przejście z miejsca bólu,  tyrania w łaskę i wolnosc Jezusa. Ten obraz bardzo przemawial do serc...
.....

Wieczorem niesamowity taniec w jednosci dla Boga. Potem taniec Dawida - mężczyźni przelamywali się by tanczyc tak jak Dawid dla Boga. Mezczyzni tanczyli najpierw radosnie a potem ich taniec przerodzil sie w taniec wojowników Bożych. Wokol nich kobiety blogoslawiace i modlace sie o nich o wlasciwe miejsce ich w rodzinie w kościele o waleczne serca dla Boga.
Potem kobiecy taniec Miriam i mężczyźni wokol modlacy sie o kobiety. Powiem wam ze taniec jest bardzo uwalniajacy i Bog bardzo dotyka serca. Niesamowicie jest gestami i cialem wyrazac modlitwę, gdy Duch Święty wykorzystuje cale Twoje cialo by ci cos uswiadomic bys poczul potrzebę,  bys zapamiętał,  poczul to calym soba.
Potem zwarlismy szyki bojowe. Stanelismy w szeregach i maszerowalismy jako Boza armia w jednosci. Bo tylko w jednosci jest sila...
I w końcu cos nad czym nigdy się nie zastanawialam.  Wstawianie sie za Polską.  Za prezydentem, premierem za rzadzacymi. Bardzo dlugie wstawianie sie i bardzo glebokie. Za Polakami za tym by Polska  zrozumiala ze jej ratunkiem jest Król Jezus. By ustanawiac Boze panowanie tam gdzie jestesmy. Nigdy wczesniej o tym nie myslalam i musze to przetrawic. Pastor mowil ze czesto mowimy ze poco się modlic o kraj skoro w Biblii sa proroctwa ze i tak beda wojny przesladowania i tak to nie przetrwa i wszystko się rozleci. Ale my nie tak mamy patrzec. Mamy wstawiać sie za naszym krajem i w Jego autorytecie ustanawiac Boze Krolestwo. Bóg jest wielki i mamy sie skupiać na Nim i Jego mocy i chwale i to oglaszac. Bozy ludzie maja wpływ na okoliczności bo Bog ma na nich wplyw. Chyba czesto myslimy tylko o sobie tylko o swoim swiatku a zapominamy ze Bog powołał nas do wiekszych rzeczy!
... mam nadzieję że dotrwaliscie do konca tego wpisu ;-) niniejszym ide spac. Dobranoc :-)

poniedziałek, 24 czerwca 2013

letnia szkola chwaly

Jestem na Letniej Szkole Chwały w Zakoscielu. 
Wszystko zaczęło się od uwielbienia. Bardzo dynamicznego i pełnego ekspresji uwielbienia. Siedzialam z przodu i bylam lekko mowiac przytloczona tym wszystkim.  Za duzo za wiele... ludzie za mocno otwarci - tańczą,  śpiewają głośno sie modlą, skaczą. Bylam pelna obaw strachu przed nieznanym. Zastanawialam sie czy to wszystko jest sztucznie nakręcane czy to faktycznie Bóg działa? Widzialam w sobie strach,  który paraliżuje. Wieczorem w lozku juz prosilam Boga zeby mnie uczyl i dawal to co chce zebym dostrzegla i sie nauczyla. Zebym byla autentyczna i szczera chocbym miala stac jak kolek podczas gdy inni tancza i skacza...

Rano bylo lepiej. Nowe świeże spojrzenie.  Wiara w Boza moc i to ze On jest silniejszy i będzie mnie trzymal. Tym razem podczas uwielbienia stanęłam na koncu sali. I ku mojemu zaskoczeniu zobaczylam ze nie cala sala skacze ale jest tez mnostwo ludzi ktorzy stoja i wielbia Boga spokojniej... tam moglam się otworzyć.  Modlilam sie o to by Bóg mnie nakarmil by wypełnił moje zycie, bym brala garściami z tego co On ma dla mnie i mojej rodziny, przyjaciół.  To byl dobry czas.
Potem nauczanie, dzielenie sie doswiadczeniami przez kilka osob. Ludzie, którzy wyznawali ze przestali wierzyć w laske a zaczęli sami pracowac na Jego akceptację... jak zaczeli wierzyc w to ze moze byc byle jak w ich zyciu z Bogiem, ze jest na to wytlumaczenie. Opowiadali o tym jak duch minimalizmu okradl ich z tego ze Bog ma dla nich obfitowanie. Niesamowite Slowo! Wyznawali to przed Bogiem i glosno przyznawali ze laska jest prosta i trzeba ja przyjmowac jak dzieci.

No i wieczor. Uwielbienie Jezusa. Patrzenie tylko w Niego. Ponieważ jesteśmy na Szkole Chwaly prowadzacy poprosil bysmy ustawiali sie w kolejce i btsmy wyspiewywali albo mowili Bogu kim jest, jak wspanialy jest. I to bylo niesamowite. Kazdy wielbil Boga jeden pieknie spiewal drugi nie tak cudnie trzeci mowil ale wszyscy dla Niego! Wielkie uwielbienie Jezusa, na koncu zreszta bardzo glosne i radosne, oglaszajace Jrgo Wszechmoc i Zwycięstwo!  Chwalcie Go na cymbalach glosnych!!!!  I to bylo na miejscu :-) Potem brawa dla Mocnego jedynego Króla Królów. 
Potem wyszedl pastor i prowadzil w kierunku wyznawania grzechów.  Wymienial grzechy i mówił o nich, a Duch Święty przekonywal, każdy badal swoje serce. Grzech nieprzebaczenia, grzechy języka (krytykanctwo, osadzanie, kpina, agresywny język,  mowienie źle o sobie samym...) - mamy zamykać nasz jezyk na te rzeczy a mamy BLOGOSLAWIĆ I PODNOSIĆ. Potem grzechy seksualne, grzech karmienia swojego ponizenia - szczegolnie dotyczy to tych którzy prowadzą uwielbienie i czasem karmia sie chwałą,  myślą że sa gorsi i odbierają chwalę dla Boga tylko należną.  Mamy tak uwielbiać jakby naszym widzem byl tylko Bog a scena bylyby Jego dłonie....

To byl dobry dzień.  Co Bog da jutro? Mamy byc czujni bo wszyscy tworzymy to spotkanie i przez nas Bog moze chcieć ubogacic innych...



niedziela, 9 czerwca 2013

przestań w końcu czytać

Oj dawno nie pisałam..... życie goni... Kalina rośnie... i tak jakoś leci.... w sumie to nie daje mi spokoju to, że tu nic nie piszę...
.... no dobra, koniec tłumaczeń i pobożnych życzeń...

Od stycznia czytam sobie Biblię z aplikacji na androida YouVersion... bardzo polecam. Biblia w telefonie to super sprawa. Naprawdę. Gdziekolwiek jestem to sobie czytam. Czekam na dzieci przed szkołą - czytam.... YouVersion to program założony przez LifeChurch - w Polsce znany jako kościół on line.... Biblia za darmo, na telefony, komputery. Masę planów czytania ułożonych tematycznie, jak kto chce. Ja zaczęłam od "planu dla zapracowanych kobiet".... każdego dnia było do przeczytania kilka inspirujących tekstów biblijnych i do tego jakaś notatka, jakieś słowo, które budowało mnie. Fajne. No i potem zaczęły się następne plany czytania. Można ustawić sobie przypominanie itd.... No i od stycznia rzuciłam się na głęboką wodę, bo wzięłam sobie plan, by przeczytać całe Pismo Święte przez rok. Mój plan ma przewidziane dwa dni w tygodniu wolne, tak by w razie czego nadgonić tyły. Można też w razie czego nacisnąć guzik "podążaj za mną" i cały plan czytania przesuwa się tak, byś nie był z tyłu.... Fajne przekłady Biblii w języku polskim. Można korzystać z tego nie znając języka angielskiego, choć jeśli ktoś zna, to może brać sobie plany czytania z komentarzami - jest tego b. dużo! POLECAM BARDZO :)

... Bardzo fajnie więc czyta mi się Biblię w YouVersion. Czytam rozdział za rozdziałem, dużo inspirujących i budujących przemyśleń, wiele fajnych obietnic itd..... bywa nawet, że wciągu dnia zaliczę trzy dni :)......

....Ale ostatnio podczas czytania poczułam pewien dyskomfort... Czułam, że powinnam przestać czytać. Coraz niewygodniej było mi czytając.... byłam pewna, że to Pan Bóg chce się do mnie przedrzeć. "No porozmawiaj ze Mną, przestań w końcu czytać rozdział za rozdziałem tylko zwolnij, odpocznij, porozmawiaj, pobądź ze Mną." Przestałam czytać. Odłożyłam telefon z Biblią i zaczęłam rozmawiać z Bogiem. Uwielbiałam Go za to kim jest, za to jaki jest. Pytałam, zwierzałam się. Po prostu przebywałam w Jego obecności, a On mnie napełniał swoim pokojem, głęboką radością, sensem życia. To był czas z NIM!
Przyzwyczajeni jesteśmy, że spędzanie czasu z Bogiem to czytanie Biblii. I tak ludzie czytają Biblię, słuchają kazań, dyskutują o Bogu, a nie spędzają z NIM czasu! Powiem Wam, że to jest baaardzo smutne, ale i wręcz zatrważające bardzo! Bo ile ludzi tak właśnie "spędza czas z Bogiem"?! I ilu ludzi jest uspokojonych, że oto odrobiło swoją powinność? Bo przecież byłem na nabożeństwie i brałem udział w studium, czytałem Biblię, słuchałem kazania. I dobrze, że to robisz, bo Bóg na Ciebie działa, ale NIC nie zastąpi cichego czasu z Bogiem, takiego, gdzie ty i ON po prostu jesteście ze sobą. Bóg do Ciebie mówi, Ty słuchasz. Ty uwielbiasz, On Ciebie napełnia. Ty pytasz On odpowiada. On radzi, Ty pękasz z zachwytu..... Bo Bóg jest zachwycający!!!