czwartek, 2 sierpnia 2012

zwiedzenie czy zaszufladkowanie?

Mówcie co chcecie, ale jesteśmy przyzwyczajeni, że Bóg działał w Biblii, no za czasów dawnych w każdym razie, ale nie teraz. Teraz działa tylko na serca, po cichu, nic nie widać, nie słychać. Gdy ktoś mówi, że Bóg mu coś powiedział, uważamy go trochę za dziwaka.... Dzisiaj wszystko próbujemy wytłumaczyć na zdrowy rozum. I gdy coś nie pasuje do naszego przyzwyczajenia często potrafimy stwierdzić autorytatywnie, że to na pewno nie Pan Bóg. Dobrze jest kiedy mówiąc to znamy Go, bo chodzimy z NIM na co dzień. Gorzej, jeśli wydaje się nam, że już wszystko na JEGO temat wiemy. A niestety czasem tak jest.
Dzisiaj, gdy spotykamy się z tym, gdy kogoś Duch Święty powalił na ziemię to od razu kiełkuje nam w głowie myśl - zwiedzenie. Przed chwilą czytałam o nawróceniu apostoła Pawła. Fajnie nam się tę historię czyta. Znamy ją wzdłuż i wszerz. No taka normalna, stara, dobra historia - Paweł sobie szedł i nagle jasność, głos z nieba, który tylko on rozumiał i Paweł pada na ziemię i rozmawia z samym JEZUSEM. Potem oślepł..... Potem Ananiasz dostaje widzenie, że ma iść i nałożyć ręce na Pawła, żeby Bóg sprawił, że Paweł znowu zacznie widzieć i żeby Duch Święty zstąpił na niego. No i tak czytamy sobie tę historię i przytakujemy, omawiamy. Jest taka swojska i bezpieczna. A co tam się dzieje? Paweł pada pod mocą Bożą i ślepnie. Wszyscy słyszą grzmoty, a On słyszy Boga. Ktoś potem dostaje widzenie i idzie w miejsce gdzie Bóg mu wskazał. To się działo naprawdę! To było ponadnaturalne i dziwne!!!! Czy dzisiaj dziwne rzeczy też się dzieją? Dlaczego tak często bez zastanowienia uważamy, że są od diabła, bo Pan Bóg tak nie działa.....??
Niestety bardzo często chodzimy po omacku, trzymamy się tego co ktoś nam powiedział, boimy się wychylić i doświadczyć samemu jaki jest BÓG. Kurczowo trzymamy się zasad - to mi wolno, tego nie wolno - które zastępują nam Boga. I tak kręcimy się wokół siebie i dobrego postępowania....
A Bóg chce wszystko wypisać na naszych sercach. Chce nas zadziwiać. Chce nas raczyć swoją miłością. Chce nas poznawać i chce, byśmy poznawali JEGO. Dziwnego, Wszechmocnego, który jest Miłością, Cudownego, Niezbadanego Boga. On działa jak chce, a my mamy chodzić i słuchać JEGO głosu. Pytać, co chwilę, czekać na NIEGO, zanurzyć się w JEGO miłości i brać całymi garściami co ON ma dla nas..... bez jarzma ... z NIM jest LEKKO i cudownie!!!!!!!! I dziwnie, nieprawdopodobnie i nie tak jak się człowiek spodziewa... 
.... Jaki jest BÓG, czy znasz każdą Jego reakcję? Nie bazuj na tym co ktoś Ci o NIM powie. Pytaj Go sam i zatapiaj się w JEGO miłości i rozkoszuj WOLNOŚCIĄ, która JEST W NIM DOSKONAŁA. A jeżeli kiedyś Bóg rzuci Cię na kolana, na ziemię i nie będziesz mógł wstać, to nie bój się tylko rozkoszuj się Jego obecnością. Może Cię wtedy gdzieś pośle jak Pawła, a może da Tobie widzenie i pójdziesz nałożyć na kogoś ręce, żeby Bóg coś dla niego przez Ciebie zrobił? O tym jest w BIBLII i takiego Boga mamy dzisiaj. Ja chcę próbować i krok po kroku wchodzić coraz głębiej i głębiej, aż w końcu pływać w JEGO miłości, dziwności, cudowności. BÓG jest Żywy - i nie ma innego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz