Zima co prawda już odchodzi....i dobrze.... ale zostało mi kilka zdjęć, które mi się podobają :)
Trzeci tydzień w domu.... już mam powoli dość.... Choć ma to swoje dobre strony. Na pewno jestem bardziej wypoczęta - szczególnie gdy Kalina wstaje ostatnio 5.15-5.20... Naprawdę mogłaby dziewczyna pospać....
W domu chyba już wszystkie aktywności z Kalinką przerobiłam. W tamtym tygodniu malowała - codziennie....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz