poniedziałek, 27 grudnia 2010

wszystko zaplacone!!!

Dzisiaj zapłaciliśmy całą sumę jaka była potrzebna do zapłacenia (z tych 20.000) - ufff.... Pan Bóg naprawdę troszczył się o nas, bo znajdowali się ludzie, którzy pożyczali, czasem dawali nam pieniądze... To cudne! Wczoraj wieczorem bardzo się denerwowałam bo został ostatni dzień do zapłaty - a nie brakowało jeszcze trochę. Czytałam Biblię w IV Mojżeszowej tekst "Czy ręka Pana jest za krótka aby pomóc?" Czułam, że Bóg mówi, żebym Mu zaufała.
Dziękuję Ci Boże za prowadzenie i oczekuję dalszego!!!!!!!!!
Dzisiaj mamusia kupiła mi spódniczkę i spodnie ciążowe!!! Ale super! Jak przyjemnie gdy nie ciśnie nic w pasie, gdy otula brzuszek taki mięciutki materiał mmm - dzięki Mamuś :) No i zgrabnie się w tym wygląda, bo nie jest to o 5 nr większe tylko w moim normalnym numerze tylko tak skrojone, że jest miejsce na brzuszek...
Cudnie..
Teraz jestem w Gdańsku i jutro wyjeżdżam... mam nadzieje, że uda mi się namówić mojego brata, żeby ze mną pojechał...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz