poniedziałek, 19 grudnia 2011

tydzień zwariowany

Kalina wczoraj dała nam czadu. Marudna przez cały dzień. Co chwili jojczy i płacze... Jak pójdzie spać to najwyżej na 40 minut. Teraz spała 30... Mam wrażenie, że chyba ząbki na górze szykują się do przyjścia na świat. Może dlatego tak płacze. No a ja mam po prostu dość. Trudno coś zrobić. Trudno odpocząć.... Ale jakoś trzeba to przeżyć - mam nadzieję, że to ten powód.
Dzisiaj moja Jagoda ma egzamin z fortepianu. Naprawdę ładnie gra. Ciekawe jak ją ocenią. Ach, mam nadzieję, że dobrze i że będzie zadowolona. Szymon ma jutro egzamin z wiolonczeli. Zobaczymy...
Ostatni tydzień przed świętami, jak zwykle zwariowany. Dziś egzamin, jutro egzamin, jutro podobno mam być w jury na jakimś szkolnym konkursie wokalnym, Jasełka w czwartek, o 14, potem dzieciaki mają swój występ w muzycznej.... a w piątek raniutko do Gdańska... dobre zakończenie :)
No i muszę iść do Kaluta, bo się obudził po półgodzinnej drzemce :( :( :(
... hej, jeszcze zasnęła... no to chwilkę jeszcze poopowiadam.
Zrobiłam przemeblowanie w salonie :) Ha! Zaczęło się od przesunięcia kanapy, żeby zza niej wymieść śmiecie i kurz. Odsunęłam ją widocznie za daleko ;) i przyszło mi do głowy, że skoro tak daleko to można i dalej.. no i zaczęłam kombinować coraz śmielej. W końcu stwierdziłam, że jeżeli zdołam przesunąć najwyższy regał na książki na drugą stronę salonu, to dam radę ze wszystkim. No i faktycznie. Tak naprawdę, to regał był chyba najlżejszy, a kanapa najgorsza. Ale po dwóch godzinach wszystko było skończone :) Wszystko poprzestawiane. Z dobrym skutkiem. Bardzo mi się podoba :) Mój mąż wrócił z pracy i zaczął się śmiać z zaskoczenia. Dzieciakom się spodobało, a i gość, który przyszedł też był zadowolony. Dziś spotkanie naszej grupki - ciekawa jestem wrażeń.
Tak naprawdę to wywodzę się z rodziny, w której nic się nie przestawia, a ustawienia w pokoju są na całe życie ;) Choć jak teraz sobie przypomnę, to kilka razy przestawiałam meble w moim małym pokoiku :) Ale myślenia, że zawsze może być inaczej i ciekawiej i odwagi do przestawiania nabrałam od mojej teściowej. Ona co jakiś czas przestawia coś w swoim mieszkaniu. I choć ma naprawdę małe pokoiki to tak powymyśla, że wychodzą całkiem fajne efekty.
No to tyle na dziś. Pozdrawiam :)

Kilka fotek z ostatnich czasów :)














Życzymy wszystkim dobrego czasu w święta

1 komentarz:

  1. Czaderski filmik! :D
    A dzieciakom życzę powodzenia na egzaminach ; )

    OdpowiedzUsuń