Kolejny upalny dzień. Ponad 30 stopni Celsjusza.... aż żal ściska serce, że nie jest się w Gdańsku..... pewnie non stop siedzielibyśmy na plaży.
Dzisiaj odkryłam piękne miejsce. Adamowizna, Dworek Chełmońskiego..... normalnie bajkowe miejsce, cisza, spokój, zielono i cudnie..... szkoda, że to niewielki teren. Najsmutniejsze, że jest tam dworek, o który nikt nie dba, w zasadzie historyczne miejsce, bo któryś z Chełmońskich tam mieszkał. Już mi chodzą pomysły co by tam zrobić.... a dzisiaj byliśmy na "Pikniku Artystycznym w Soboty" - ciekawa imprezka, niestety jakoś mało reklamowana. Ludzie dzielą się swoimi pasjami. Moje dzieciaki malowały na szkle, lepiły coś z gliny. Ktoś grał, wystawiał swoje prace, można było napić się herbatki, posłuchać opowiadania... Za tydzień też przyjdziemy - przecież dzieciaki muszą odebrać wypalone prace w glinie... Ciekawe...co będzie w następną sobotę (15.00-18.00)
trzy powyższe zdjęcia zrobione przez Agnieszkę Roszkowską na fb (wydarzenie publiczne: piknik artystyczny w soboty) |
Po artystycznych doznaniach czas na odwiedziny u babci i dziadka :)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz