wtorek, 3 lipca 2012

"lala"

Niestety w Gdańsku jest już byle jak..... niebo zachmurzone, wiatr, deszcz.... 16 stopni za oknem.... szaro i buro. Jak zwykle jak przyjeżdżamy na wakacje.... Wiem, że w Warszawie dziś 27..... szkoda, że nie u nas, bo byśmy pojechali na plażę, a tak nawet na podwórko nie ma co wychodzić, bo mokro.... ech.. trzeba będzie pójść coś zwiedzić, obejrzeć film w kinie - jutro pokazy przedpremierowe Epoki Lodowcowej 4....
A na zdjęciach wczorajsze ciepełko i Kalinka z naszą kicią (kicia teraz mieszka w Gdańsku i jest jej rewelacyjnie :)))) Kalinka uwielbia Kicię i nazywa ją "lala". Jak tylko ją zobaczy to pędzi za nią i głaszcze albo dłubie jej w oczach i uszach - kicia zresztą już ją ugryzła delikatnie. Kalinka się tego bardzo przestraszyła, ale szybko jej minęło bo znowu jak widzi "lale" to od razu do niej pędzi :)










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz