czwartek, 13 stycznia 2011

Bóg zaopatruje :)))))))

Wczoraj miałam niesamowite zdarzenie!
Wiecie, że mieliśmy problem z kasą pod koniec grudnia i Pan Bóg pokierował tak, że udało się pożyczyć tyle ile trzeba... Odetchnęliśmy z ulgą...
Niestety wczoraj w południe zadzwoniła pani z banku informując, że dostała nakaz na blokadę konta firmowego na dużą sumę (nie aż tak jak wtedy, ale jednak nie do ugryzienia od razu)...
Poryczałam się i jadąc samochodem krzyczałam niemal do Boga, że obiecał, że będzie zaopatrywał, że jest Dobry i wspaniały! To była taka modlitwa wyczekująca! Powiedziam: Boże czekam aż mnie zaopatrzysz!!!!
Wieczorem miałam modlitewne i też z dziewczynami modliłam się o to, o Boże prowadzenie....
Kiedy przyszłam do domu, napisałam liścik do mego męża, który już spał, że wierzę w to, że ON nas prowadzi, że zaopatrzy i będzie zaopatrywał i że koniec naszej historii będzie taki, że będziemy blisko NIEGO i będziemy MU służyć  całą parą!
Piotrek rano opowiedział mi, że wczoraj wieczorem (jak byłam na modlitewnym) przyjechał jego tata. Mówił, że czuje, że u nas jest nie za dobrze i że już wszystko w banku pozałatwiał i że weźmie na siebie kredyt dla nas, który przewyższa tę sumę, którą mamy zapłacić...
Byłam w szoku! Pan Bóg w błyskawicznym tempie nas zaopatrzył, w dodatku zaczął to robić jeszcze przed tym, jak zablokowano nam konto.....
Po prostu brak mi słów! Dzięki Boże, że TY zaopatrujesz jak prowadzisz przez pustynię! I wiem, że wejdziemy czyści do Kanaanu, zdobędziesz tę ZIEMIĘ dla nas!!!!

...a jeśli chodzi o moją ciążę i zlecenie ze schodów - to wszystko jest OK. Byłam u ginekologa, zbadał mnie i wszystko jest w porządku. Chwała Bogu!!!

1 komentarz:

  1. po co zawracasz bogu d**** wlasnymi egoistycznymi problemami?? kasa tylko sie dla ciebie liczy, idz pracowac to bedzie cie stac na kredyt!

    OdpowiedzUsuń