Moja córuś była u fryzjera. Ano tak zachciało jej się pójść i ciachnąć włoski, żeby były krótsze z tyłu i trochę dłuższe z przodu - taka fryzura na klasycznego "boba"....
No i poszła i jest szczęśliwa :)
zrobiłam zdjęcie beznadziejne, ale moja Jadźka i tak piękna, prawda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz