Kaliśka zadziwiona białym otoczeniem - wdycha sobie świeże powietrze. Jagoda lepi bałwana, Szymon z kolegą się bawią.... zupka dla Kalinki się gotuje....
Noce ostatnio mam ciężkie. Kalinka budzi się 4-5 razy.... Muszę się zdecydować na oduczanie dziecięcia picia mleczka w nocy.... ach... boję się tej walki.... ale trzeba, bo chodzę nieprzytomna....
No i takie impresje zimowe dzisiaj u nas....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz