niedziela, 20 listopada 2011

esencja

Przyjechałam z Zakościela. Powiem po prostu, że to był niesamowity czas. Naprawdę! Bóg obecny namacalnie wręcz. Esencja - weekend tylko dla kobiet. Były kobiety. Spragnione Boga. Spragnione wspólnoty, modlitwy, wielbienia Boga. Tego co ważne w życiu. Nie cieszące się substytutami chrześcijaństwa, ale szukające relacji z NIM i z drugim człowiekiem.
Pięknie było oglądać owoce ostatniej esencji. Opowiadałyśmy z dziewczynami o naszej grupie modlitewnej-wstawienniczej. Opowiadałyśmy wtedy o naszych doświadczeniach, o tym, że Bóg dokonuje zmian, zmienia rzeczywistość, wszystko gdy walczymy o kogoś w modlitwie. Okazało się, że dziewczyny, które były w tamtym roku zapragnęły też stworzyć taką grupę. I stworzyły, w zasadzie zaraz po pierwszym weekendzie dla kobiet. Doświadczają niesamowitych rzeczy, otwierają się przed sobą, BÓG uwalnia, zmienia.... Są sobie bliższe niż kiedykolwiek, nawiązały ze sobą relację.... Bóg działa. Chwała MU!
Podczas tej esencji była niesamowita atmosfera intymności. Bóg otwierał serca kobiet, które opowiadały trudne doświadczenia ze swojego życia, dzieliły się zranieniami i tym, jak Bóg zwyciężył wszystko w ich życiu. Zaczęło się od jednej dziewczyny, która opowiedziała historię swojego nawrócenia, tego jak Bóg wyprowadził ją z "błota" i uczynił z niej "swoją księżniczkę" - w zasadzie to tak traktował ją od początku... (i właśnie to kocham w Bogu - jego miłość do mnie nie zależy od tego co robię, w jakim bagnie jestem. On przychodzi i kocha.) Po tym doświadczeniu wychodziły inne kobiety. Opowiadały różne historie dzieliły się problemami, prosiły o modlitwę. Niesamowite było to, że to było takie naturalne, bo zaraz po prośbie wszystkie się modliłyśmy o te problemy, wstawiałyśmy się przed Bogiem. Potem następne osoby. I następne. W końcu stwierdziłyśmy, że nasze plany z warsztatami z decoupageu i z filcowania są w ogóle nieważne. Co z tego, że były w programie. To Bóg układał plan i zaplanował czas modlitwy, walki duchowej, wstawiania się za sobą nawzajem, uwielbiania Go. Chwała MU za to! Tak dobrze iść za tym co mówi. Tak dobry jest JEGO porządek nabożeństwa. Uwielbiam czas w Zakościelu, bo tam nabożeństwo zaczyna się w piątek i kończy w niedzielę.
... Podczas uwielbienia, które prowadziłam z koleżanką był taki czas, gdzie Bóg sam układał kolejność piosenek. W zasadzie pierwszy raz było tak, że piosenki były zupełnie inne niż zaplanowałyśmy. Ludzie mówili doświadczenia i Duch Swięty przychodził z pieśnią. Przychodził też z obrazem. (Mój mąż robił prezentacje w propresenterze - wyświetlał tekst pieśni i do tego dobierał animacje - uwielbienie poprzez obraz. Kiedy widzisz obraz i słowa, które się wzajemnie uzupełniają, to to daje zwielokrotnione uwielbienie :) Pracuje więcej zmysłów, chłoniesz Boga nie tylko poprzez muzykę, którą słyszysz, tekst, który śpiewasz, ale dochodzi obraz, który widzisz. Chwała Bogu za to, jak Duch Święty poruszał mojego Piotra i jak przez niego mówił do nas, do mnie obrazem.)


Kalinka z tatusiem przy worshipVJ (Kaliś już drugi raz w Zakościelu)

Mój syn uwielbia Zakościele, Nie chciał wyjeżdżać. Tym razem był operatorem świateł i  WVJ-em :)


Wieczorem, tak jak ostatnio był wieczór spa... Super relaksujący czas dla kobitek. Masaż, wszystko z twarzą (pilingi, maseczki, maski, kremy.... jedna dziewczyna robiła prezentację naturalnych kosmetyków) fryzjer, parafina rąk, masaż stóp, sauna i to wszystko w ciepłej, przyjaznej atmosferze.... kurcze - to co babki lubią najbardziej ;) Skorzystałam a jakże. Twarz gładziutka po pilingach, odżywiona po maseczkach, ręce wygładzone, plecy i szyja rozluźnione, włosy podcięte - Anka tchnęła w nie życie (buziaki Ania - super)... ach.... Moja Jagódka też korzystała - moja mała kobietka.

Jednym słowem - kobity przyjeżdżajcie na następną esencję, bo warto, bo Bóg jest wielki i działa, bo sobie nawzajem usługujemy.....
... a tak w ogóle, to jeśli chcecie by zrobić takie spotkanie u Was w mieście, u was we wspólnocie, w zborze, wśród przyjaciółek to dajcie znać. Przyjedziemy i poprowadzimy! polecam

2 komentarze:

  1. powiedz kiedy bedzie nastepna spotkanie!!! - przylece z Anglii!!! Musze tam byc!!!!!!! Teskne za wami, teske za taki czas z Bogiem... z kobietami... z przyjacolmi... ... to wszystko co doswiaczyliscie - to tego co napwrade potrzebuje... Bog jest Dobry.... czekam ....

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyjedź w kwietniu - będzie kolejny weekend dla Jezusa - o uczniostwie, życiu w mocy Ducha, o pozycji dziecka Bożego. Naprawdę bardzo budujące spotkanie - to kontynuacja warsztatów z października o uzdrawiania - tyle, że teraz o kwestii duchowego uzdrowienia. Polecam. A następne esencja będzie pewnie za rok. Myślałam o Tobie Aniko, modlę się o Ciebie i cieszę się, że się odezwałaś :)

    OdpowiedzUsuń