poniedziałek, 21 listopada 2011

małe projekciki z miłością na maxa

Nowy dzień. Nowy tydzień. Chcę podejmować dobre kroki. Chcę wyrzucić lenistwo za okno :) Świadomie, bezpardonowo, z Jezusem, z Jego mocą! I wiem, że ją już dał. Zwykłe obowiązki, czysta chałupka, obiadek.... to normalność.... ale i nowe, jakieś małe projekciki - takie najpierw domowe, potem większe, potem wielkie.... od małego do dużego. I wiem, że Bóg to we mnie będzie rozwijał.......
.... tęsknię już za wieczorem - znowu będzie wiele butów w korytarzu.... wiecie, takich w nieładzie.... znaczy kościół będzie :) serce do serca, dusza do duszy i to wszystko, bo BÓG jest wielki i łamie to co złe, uwalnia od łańcuchów, odnawia, daje nadzieję, kocha na maxa, daje łaskę, dobroć, przyjaźń, ciepło....
Iza pozdrawiam cieplutko :*


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz