esencja to coś, co nadaje głębi i bez czego nie ma smaku... ... i nie chodzi tu o kolor, bo niebieska esencja może być zielona, różowa, czerwona, biała... Tu chodzi o to KTO jest autorem tej esencji... i to jest odpowiedź na pytanie: dlaczego niebieska?
niedziela, 14 sierpnia 2011
Wczoraj zostałam zaproszona na sushi. Pierwszy raz jadłam sushi - takie oryginal. Muszę powiedzieć, że nie najgorsze. Szczególnie podobało mi się to, że w tej restauracji można było patrzeć jak pan przygotowuje te sushi. To był niezły widok :) Fajnie, bo wokół stanowiska pracy kucharza był rozciągnięty blat, przy którym siadali goście. Zaraz przed tobą płynęła mini rzeczka z łódeczkami wypełnionymi talerzykami z sushi. Można było sobie wybierać co się chciało. Naprawdę niecodzienna uczta dla oczu. No i musiałam uporać się z pałeczkami.... ale o tym nie ma co pisać ;)
Polecam "sushi dom" przy Motławie w Gdańsku... :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz