niedziela, 27 marca 2011

dwa dni maratonu.... potem odpoczynek....

Aby do wtorku.....
Mój mąż we wtorek kończy maraton w pracy. W tym roku jeszcze większy, bo tradycyjnie z roku  na rok później otrzymuje materiały. A forum zaczyna się tego i tego dnia i nie dzień później, więc i tak wszystko musi być gotowe na czas.... Modlę się teraz szczególnie o niego, bo mało śpi, dużo robi i w dodatku przeziębił się. No cóż organizm nie daje rady....
... No ale jeszcze jutro, pojutrze i koniec..... Boże bądź blisko niego, dawaj mu bardzo odczuć Twoją miłość, dawaj mu czas na sen, dawaj mu Swoje Słowo... Panie, wspieraj go, prowadź ten projekt.... Daj, by wszystko na czas było, by w drukarniach dobrze drukowali, by nikt nic nie zrobił źle, by wszystko było dobrze zrobione i sprawdzone. Strzeż Piotrka, żeby pod wpływem zmęczenia nie miał żadnego wypadku samochodowego,  niech Twoi aniołowie Panie go noszą!

... w piątek dostaliśmy niespodziankę od mojej siostry i jej mężka. Pojedziemy sobie na 3 dni pod Kraków, do hotelu odpocząć.... a oni zajmą się naszymi dzieciakami.... My będziemy regenerować siły przed porodem i kołowrotkiem jaki się zacznie jak nasza dzidzia pojawi się na świecie.... Ale się cieszę!
Mamy zamiar w czwartek wieczorem pojechać do Łodzi i zawieźć dzieciaki, tam wyspać się u Bet, a potem rano w piątek ruszyć do Krakowa. Kolację w piątek mamy zamówioną i śniadanka w sobotę i niedzielę..... Muszę teraz wyczatować w grouponie jakiś karnecik na fajny obiadek, albo kolacyjkę w restauracji w Krakowie, żeby za dużo kasy nie wydać....
.... fajnie mieć siostrę, która dba o ciebie, no nie? Dzięki sis :)

1 komentarz:

  1. O! Tu chciałam, a nie w poście powyżej, którego jeszcze nie przeczytałam :P
    Zazdrosze weekednu w krakowie, też mi się taki marzy....

    OdpowiedzUsuń