wtorek, 15 marca 2011

pachnące pranie, prasowanie i pasty do chleba

Wczoraj był przecudny dzień. Wiosna na całego... aż chciało się żyć! Nawet byłam z ciężarnymi sąsiadkami na spacerku ;) Uwielbiam takie słoneczko, ciepełko, ptaszki, pączki na gałązkach... wiosna to moja ulubiona pora roku! Zrobił pranie i powiesiłam sobie na dworzu. Kocham zapach prania suszonego na słońcu i wietrze mmmm.... nawet mi całe wyschło bez problemu...



Udało mi się w końcu poprasować. Uprasowałam całą górę dziecięcych ciuchów i 3 mężka koszule :) Zastanawia mnie fakt, że codziennie mam wrażenie, że moje dzieci są pięknie ubrane i że mają takie ładne rzeczy. No i odkryłam, że to sprawa prasowania :D Codzienne rano jak schodzą ubrane to Piotrek i ja mówimy: "Dziecko jak ty dzisiaj ładnie wyglądasz" - dzisiaj w końcu doszliśmy do wspólnego wniosku. Na razie prasowanie mi się podoba... ale na pewno mi się kiedyś znudzi ;)
Z tego pracowitego rozpędu upiekłam wczoraj chlebek (pychota - przepis na moim poprzednim blogu na stronie http://www.viafides.pl/) i zrobiłam 3 pasty do chlebka. Dwie wersje słonecznikowej i drożdżową. Dobre.... mój mąż się dziś rano zachwycał. Chcecie przepis? To macie:

Pasta słonecznikowa
szklanka słonecznika
majonez
cebula duża
przyprawy (vegeta etc.)
olej

Słonecznik ugotować w wodzie przez 10 minut. Odcedzić i wrzucić do blendera razem z podsmażoną na oleju na szliksto cebulą, przyprawami i 2 łyżkami majonezu. Wszystko zmikować na pastę. Jeśli za mało przypraw to dodać, to samo z majonezem. JUŻ.

Pasta słonecznikowa (czerwona)
Te same składniki co wyżej +
pół świeżej czerwonej papryki
3 łyżeczki koncentratu pomidorowego
przyprawa do mięsa mielonego, lub inna charakteryczna

Zrobić to samo co w poprzedniej paście, ale do miskowania dodać koncentrat i przyprawy. Po zmiksowaniu dodać pokrojoną w kosteczkę czerwoną parykę. Wymieszać i poczekać aż się trochę przegryzie smakiem :) I JUŻ

Pasta drożdżowa
paczka zwykłych drożdży
płatki owsiane
2 cebule
sól
olej

Cebulę pokroić w kosteczkę, podsmażyć na szklisto raze z przyprawami. Dodać pokruszone drożdże i smażyć aż się roztopią (muszą się smażyć conajmniej 3 minuty, żeby przestały być aktywne). Jak się wszystko rozpuści to posypać to na patelni dwoma-trzema garściami płatków owsianych. Zamieszać, niech się chwilę razem podsmaży (jak za gęste to dolać trochę wody). Zgasić gaz i niech to trochę poleży, żeby płatki wchłonęły wilgoć. GOTOWE
Do smażącej się na początku cebuli czasem dodaję startą marchewkę, albo seler, pietruszkę, albo wszystko razem. Też dobre :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz