środa, 29 czerwca 2011

incepcja i kair

Moi rodzice w tamtym tygodniu pojechali na wycieczkę do Egiptu. Ale byli szczęśliwi, jak dowiedzieli się, że moja siostra robi im niespodziankę i ich wysyła na urlop do egzotycznego kraju... :O)
Wrócili baardzo zadowoleni z urlopu. Miło było popływać w czystym morzu, poopalać się na czystej plaży, przy kompleksie basenów.... jedzenie cały czas dostępne, woda, napoje....




Pojechali zwiedzieć Kair - chyba najbrudniejsza stolica jaką widziałam (co prawda na zdjęciu i z opowiadań). Kair jest tragicznie brudny, śmiecie wszędzie, na dachach domostw, w rzece, przy rzece, kramiki z mięsem przy brudnej uliczce..... uch.... straszne....







Byli też w Jerozolimie. Żydzi, hasydzi... arabska strona i mur.... jak berliński... ciekawe czy runie? Wg mnie nie.... ale wszystko jest możliwe....




Przez cztery dni był u mnie mój brat.... wreszcie miał czas, żeby przyjechać :) Bardzo się ucieszyłam, choć wolałabym, żeby był do końca tygodnia... ale cóż - dobre i to...
Wczoraj obejrzeliśmy film "Incepcja"... hmmm..... Dużo gadania było o tym filmie.... No i faktycznie. Bardzo ciekawy wątek, bardzo fajny pomysł! Tylko trochę kiepsko opowiedziany, dłużyzny... Szkoda, że tak świetny pomysł został tak opowiedziany. Kiedy w końcu zrozumiałam o co chodzi - wiedziałam już co będzie dalej i jak film się skończy.... no i od tej pory oglądało już się tak trochę przydługo... Efekty bardzo fajne....
Kalinka uczy się samodzielnie zasypiać. Codziennie kładziemy ją po kąpaniu i nakarmieniu do łóżeczka. Trochę popłacze, ale nie jest źle. Głośno pokrzyczy, ale potem zwalnia i śpi. Wczoraj zasnęła o 21.00 i obudziła się koło 1.00.... Bardzo miło z jej strony. Dzisiaj też sama zasnęła mi w łóżeczku o 8 rano. Miło. Trzeba nauczyć córcię, że po 8.00 idzie do łóżeczka, a rodzice mają dla siebie czas.... Oby się nauczyła, a my abyśmy byli konsekwentni...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz