środa, 15 czerwca 2011

Wczoraj mój syn dostał 23 punkty i ocenę bardzo dobrą z egzaminu z wiolonczeli!!! Hip, hip, hura! Zagrał najlepiej ze wszystkich z klasy wiolonczeli i w zasadzie najczyściej - nawet czyściej od tych, którzy są w 2 i 3 klasie :D Pani jak rozdawała wszystkim programy z ocenami to przy wszystkich tylko jego pochwaliła i powiedziała, że jest ambitny i dobrze ćwiczy i jako jedyny dostał ocenę bardzo dobrą. Jestem z niego dumna!

Radosne minki z okazji robienia zdjęcia ;)


Po zasłużonej 5 z egzaminu moje dziecko pojechało dziś rano na zieloną szkołę. Na Mazury. Szkoda, że tylko na 3 dni, ale dobre i to. Niech ma chłopak udany czas - to jego ostatni wyjazd ze swoją klasą.... Od następnego roku szkolnego idzie przecież do nowej szkoły... Zresztą z jego klasy chyba 2 albo 3 osoby odchodzą i klasa b połączy się z klasą a, więc będzie "miszmasz" i w zasadzie nowa klasa.
Cieszę się, że Szym idzie do nowej szkoły. Żeby mu było dobrze w nowej klasie - lepiej niż w tej... Szczerze mówiąc, to nie lubię teraźniejszej klasy Szymona :( Mam nadzieję, że przyszłą polubię. Bardzo bym chciała.
Idę spać, bo kobieta z małym dzieckiem musi wykorzystywać każdą chwilę na sen (tak przeczytałam w poradniku dla mam karmiących, który dostałam od pani położnej - hehe ;)) Więc wykorzystuję :D

1 komentarz:

  1. Szymon w grupie 5 osób, które razem przystępowały do egzaminu, faktycznie zagrał ładnie (był on z 1 klasy, 2 dzieci z 2 klasy i 2 z 3 klasy). Faktycznie, czyściej niż chłopcy z 2 i 3 klasy :) Ale chyba nie tylko on dostał BDB :)

    OdpowiedzUsuń