wtorek, 5 lipca 2011

Modlitwa konwersacyjna III/III

Uczenie modlitwy konwersacyjnej
Zapamiętaj: Nie komplikuj modlitwy. Modlitwa to rozmowa z Bogiem. Dobrze jest rozmawiać z ludźmi – więc dobrze jest rozmawiać z Bogiem. Co możesz powiedzieć, gdy ktoś jest pierwszy raz?
·   Jeśli ta osoba nie przywykła do modlitwy, możesz powiedzieć: Chcę się z tobą pomodlić. Modlitwa to rozmowa z Bogiem, a On tu z nami jest. Modlitwa jest jak rozmawianie, czyli dzielenie się myślami. Może to być zdanie, albo jedno czy dwa słowa. To proste. Ja zacznę...
·   No i zaczynasz się modlić. Ludzie pójdą za twoim przykładem. Możesz powiedzieć: Ojcze, cieszymy się, że możemy z Tobą rozmawiać. Jezu, bardzo się cieszę, że żyjesz i jesteś z nami przez obecność Ducha Świętego. Bardzo się cieszę, że jestem tu z moimi przyjaciółmi – chcemy porozmawiać z Tobą przez chwilę.
·   Możesz dalej prowadzić – na przykład: Pierwsze, co chcemy Ci powiedzieć, to podziękować za... Wiem, że moi przyjaciele też mają za co Ci dziękować. Jeśli chcesz, Kaśka, możesz sama powiedzieć Bogu „dziękuję”. Może jednak być też tak, że ludzie będą woleli w milczeniu przebywać z Bogiem, w Jego obecności...
Daj ludziom czas na myślenie i modlitwę:
·   Pamiętaj, by potwierdzać to, co mówią („tak!”, „dokładnie”, „o, Panie, ja też chcę...” itp.)
·   Słuchaj uważnie modlitwy każdej osoby i módl się o to, o czym mówiła poprzednia osoba.
·   Jako prowadzący, przerywaj i łam każde modlenie się „po kolei”.
·   Jeśli ktoś modli się w nowej sprawie/intencji, a ty czujesz, że poprzedni temat już został wyczerpany i wszyscy, którzy chcieli go poruszyć w modlitwie zrobili to, poprzyj osobę, która mówi o nowej sprawie i módl się też o to. Jeśli nigdy nie praktykowałeś modlitwy konwersacyjnej – zaczynasz właśnie ekscytującą podróż w głąb duchowej społeczności. Zobaczysz, że modlić się jest tak łatwo, jak siedzieć przy stole i rozmawiać, w każdej chwili.
Modlitwa konwersacyjna – choćby w kawiarni!
Świetnie jest modlić się z przyjaciółmi w kawiarni, w lesie, na plaży – gdziekolwiek jesteście! Jeśli ludzie w grupie czują się dobrze modląc z otwartymi oczami – zobaczycie, że możecie się modlić dosłownie wszędzie! Przyjaciele spoza społeczności będą się przysłuchiwać... przyjdzie czas, kiedy zechcą powiedzieć coś do 'waszego Boga' :)
Peter Roennfeldt, www.newchurchlife.com

2 komentarze:

  1. Bardzo zaciekawiła mnie ta modlitwa konwersacyjna. Ja najczęściej nie mam się z kim pomodlić, ale kiedy jestem sama to najbardziej lubię te szczere chwile z Bogiem, kiedy można powiedzieć mu o wszystkim, np. gotując zupę "trochę przesoliłam, ale Panie Boże fajnie, gdyby była zjadliwa, bo robię ją dla kogoś bliskiego", albo kiedy zapomnę parasola, a zaczyna padać i powiem "Proszę, jeszcze 5 minut i będę w domu, no wiem, że nic się nie stanie jak trochę zmoknę, ale będę miała zły humor, możesz to dla mnie zrobić?". Fajnie jest tak właśnie szczerze Bogu powiedzieć, nawet jeśli to "śmiesznie" brzmi, bo co to za problem przesolona zupa, czy trochę zmoknięta głowa. Najważniejsze jest to, żeby zrozumieć, że Pan Bóg chce być przy nas w każdej sytuacji i pragnie naszej szczerej modlitwy = szczerej rozmowy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń