niedziela, 3 lipca 2011

super nabo

Wczoraj mieliśmy przesuper czas... Rano spotkaliśmy się by razem spędzić czas z Bogiem. Siedzieliśmy przy stole, piliśmy herbatę zieloną z miodem i imbirem i rozmawialiśmy... Rozmawialiśmy o "modlitwie konwersacyjnej" - ciekawie się to nazywa... Temat stary - taka modlitwa towarzyszy nam od kilku lat i jest piękna, głęboka, poruszająca i Bóg podczas niej działa... ach, żeby każdy jej spróbował...
Potem rozmawialiśmy o kościele - o tym czym jest wg Biblii... Nie jest bynajmniej budynkiem z cegieł... Jaki jest cel kościoła? Wspólnota - po to by nawzajem sobie pomagać, by wzrastać w Bogu, uczniostwo - uczymy się, by uczyć innych i dzielenie się z innymi Bogiem, tak, by sami mogli GO poznać i doświadczyć... I te trzy cele są jednakowo ważne - to tak jak 3 w 1. Ani jeden z nich nie może być nadrzędny, nie mogą być zachwiane proporcje, bo będzie czegoś brakowało, bo zawali się "trójkąt", który właśnie te cele tworzą.
Potem był czas na modlitwę - właśnie konwersacyjną. Każdy modlił się ile razy chciał, mówił od serca, bez regułek i okrągłych zdań. Był czas na ciszę - to też była modlitwa. Rano przyszedł mi pomysł, żebyśmy tym razem nie śpiewali, ale żeby puścić na cd moje ulubione piosenki o Bogu - i to miało być uwielbienie, zamiast śpiewu.... Włączyłam to podczas modlitwy - jak zwykle Bóg to tak poukładał mi w głowie - że wszystko pasowało i Duch Swięty naprawdę działał podczas modlitwy. Poruszał serca - czułam czystą atmosferę. Chcę takiej więcej....
To było nabożeństwo! Całe pełne treści. Rozmwialiśmy o rzeczach, które były dla nas ważne, którymi chcieliśmy się podzielić z innymi, ważne dla naszej grupy, na czasie. Potem modlitwa, która była jakby dalszym ciągiem rozmowy.... Ja chcę jeszcze!
W następnych postach napiszę o tym co to jest modlitwa konwersacyjna. Tekst został przetłumaczony z bloga Petera Roenfeldta http://www.newchurchlife.com/ i to on sam napisał ten tekst.
A u nas kryzys finansowy... w sumie tak jak na świecie... też nas dopadł. Najgorsze to, że dwóch klientów wisi nam kupę kasy i nie płacą :( a podatki za wystawione faktury trzeba płacić.... pytam z czego? No i tak... rachunki nie popłacone i coraz więcej się ich zbiera...

Szukamy taniego mieszkania do wynajęcia. Jeśli ktoś ma np mieszkanie i gdzieś wyjeżdża - np. na 1 rok, albo dłużej - i chce, żeby ktoś opiekował się ich domem - to my bardzo chętnie się zaopiekujemy i zamieszkamy tam. Popytajcie znajomych! A może jest do wynajęcia mieszkanie za 1000 zł? Może być tańsze. Proszę o kontakt koniecznie! Najlepiej gdzies w okolicach Grodziska - ale tak w zasadzie to i w Łodzi mogłobybyc,.... czekam na jakiekolwiek propozycje :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz